Sawa
jesteś...
jak czas nigdy nie wracasz
stary zegar ja idę ty stajesz
jak dziecko wołasz głuchą udajesz
tygrys na łapach wszystko dostajesz
krzesło rozkładane gdy wyspana wstajesz
nie ma słupa przy którym nie nadajesz
jak zła myśl odgonię ty wracasz
oczy te oczy którymi szantażujesz
strach co go masz a nie czujesz
z okna powrotów wypatrujesz
minęło lato dziękuję ci za to.
Kochana Żono dziękuję za Shih tzu
Komentarze (17)
Nie na darmo mówi się "wierny, jak pies" Taki
przyjaciel potrafi okazać swoją absolutną lojalność.
Smutne jest to, że niektórych właścicieli wobec swoich
pupili nie stać na to samo.
Miłej niedzieli :)
Miałam pieska. (spaliłam dwa odkurzacze i wystarczy)
Pięknie. Taki przyjaciel to skarb, jego miłość i
wierność jest bezinteresowna. Miłego dnia :)
Pieknie:-)
I tu jest miłość.
Pięknie
Pies, człowiek, to tylko dzieci Mamy
Ziemi, wszyscy tacy sami, jeden taki,
drugi trochę inny, to takie proste i takie trudne dla
ludzi.
szacun Bracie!
jobo - przekonałem się że pies to naprawdę istotne
znaczenie w życiu każdego, dzięki za dobre słowo i po
słowie.
Bardzo ładny, pełen szczerości i miłości wiersz do
czworonożnego Przyjaciela.
Pozdrawiam, z podobaniem.
J&Ju, cudną fizykę rozpoczałeś!!
to nam nie znikaj! tu się tkwi w konserwie !
szac
Uwielbiam Was, oto właściwy stosunek
do innych istot, identycznych jak my,
tylko inaczaj wygladają, lepiej od nas, a naturalności
i ucziwości, to jeno się Uczmy!!! od nich.
szacun i tyle, cóż więcej?
Moja sunia Hera (syberian husky) odeszła w tym roku,
miała 15 lat, zdążyłam ją namalować miesiąc
przed...żal mi serce ściska, gdy patrzę na obraz...
Pozdrawiam...
Pozdrowienia od mojej bokserki Sowy:).
Mój shih tzu Lakuś odszedł od nas w zeszłym roku w
październiku. Był z nami prawie piętnaście lat. Był
stoickim filozofem - poliglotą. Milczał i rozumiał w
dziesięciu językach.
Pies to domownik. Niech Wam się układa, jak to w
rodzinie. Pozdrawiam :):)
Pies nie rozumie psa, słup to wasze ulubione miejsce,
jest gdzie znaczyć teren, ja jestem kotowaty, ale to
takie same. Jak kiedyś dom żeśmy zmieniali to w nowym
miesjscu nasz rudy Dyziu wuskoczył i mu nasikał
gęstym od homonów moczem do mojego
sprzętu grającego, nie mogłem włączyć 2 tyg. bałem się
zwarcia,
a jechało kotem pół roku,
dzieci moje do dziś mi wypominają że
go nie ukarałem. Jakże mogłem, waszak sobą był, jak
każdy pies przy słupie.
Tylko mi się Golden nie pogniewaj!!
szacun dla Autora I Komentatora
"Nie ma" napisałbym oddzielnie.
Nie do końca pojmuję rolę tego słupa od nadawania.