Schronienie
Jaceńku słodki, duszyczko moja,
tyś me schronienie, moja ostoja,
me serce ucieczką tak długą zgrzane,
przez zgraję myśliwych w róg zapędzane,
ku Tobie przybiegnie, w Twoje ramiona,
dasz ukojenie, mój strach pokonasz,
w serca kominku napalisz sowicie,
obudzisz zapachem szczęścia o świcie,
otulisz kołdrą, spytasz jak zdrowie,
przy Tobie świetne- szybciutko odpowiem,
Zostanę w tym domu, gdzie z dala od
ludzi,
będziesz melodią pragnień mnie budził,
Tu rajskie zwierzęta, soczyste zachody,
zielona trawa, spokojnej szum wody,
tu w błogiej ciszy, wsłuchani w serce
bicie,
planować będziemy jak spędzić to życie
Komentarze (4)
sielanka - prawdziwie przyjemna
Sielankowo, oby reszta życia taka była :)
bardzo dobry pomysł. miło czytać subtelną poezję.
pozdrawiam.
każde słowo miłością bije kochaj bo wtedy pięknie się
żyje