Schyłek lata
( Na Pomorskim szlaku 2 )
o poranku
kąpie się we mgle
po czym wyrusza powoli
na swój codzienny spacer
odwiedza opustoszałe pola
zakątki jezior i rzek
jest wszędzie
o zachodzie kąpie się dostojnie
w ogrzanych wodach
radując widokiem wielu fotografów
a wieczorem
kołysze się do snu
w rozłożystych koronach sosen
otula się pierzastymi chmurami
zasypiając przy muzyce gwiazd
płynie w wyścielonej atłasem gondoli
do magicznej krainy marzeń
latarnik księżyc wskazuje
gwiezdne łąki i przystanie
aby po całodziennym skwarze
odpocząć w nocnym chłodzie
za rok przybędzie dla nas
kiedy pojawi się na niebie lew
19.09 – 20.09.2015.
Komentarze (40)
Tak spieszno Ci do następnego lata? Może to co
nadchodzi, będzie wyjątkowe. Ech, to leniwe lato!
Ładnie.
czyli już marzenia o lecie :-) chyba miało być
"opustoszałe", "w nocnym" :-)
Podoba się:) Pozdrawiam.
piękny, rozmarzony wiersz, pozdrawiam :)
Karolu rozmarzyłeś pięknie
lato tych strof nam przysparza
magią ulotną nas zaraża
Pozdrawiam serdecznie:)popraw we mgle
Schyłek lata- ale jaki jest magiczny
Teraz lato przed nami :)
Toć u Was tam wiosna w pełnym rozkwicie i gdzie o
końcu lata mówić.
Co innego u mnie wiosna już się skończyła, upały nie
dają po nocach spać. Na polach już mało zieleni,
jeszcze tylko morze daje trochę ochłody, ale do czasu,
niedługo i woda w morzu będzie jak zupa.
Karolu, aleś wyczarował piękny nastrój...i znowu to
czekanie...zdołamy?
Spójrz...opustaszałem, bez m
Odpicząc a...w
Pozdrawiam serdecznie...lato tuż, tuż...choć Kolonia w
deszczu i chłodzie...miłego dnia
Już żegnasz lato Kazapie ?
Ładny wiersz - jak muzyka
masz "opustoszałem pola
chyba powinno być: opustoszałe pola Pozdrawiam
Serdecznie