ściana
czasami jeszcze
kreślę twoje kształty
w zagłębieniu dłoni
obce ciepło
nocą łatwiej mamić
zmysły
szarością oczu
garnę się
do ścian
czasami jeszcze
kreślę twoje kształty
w zagłębieniu dłoni
obce ciepło
nocą łatwiej mamić
zmysły
szarością oczu
garnę się
do ścian
Komentarze (34)
Delikatny,ładny wiersz.
Smutny ale piękny. Cieplutko pozdrawiam
dziękuję Wam za komentarze :-)
Pozdrawiam ciepło :)
Świetna miniatura... bardzo na tak :)
szarością oczu
garnę się
do ściany
tu bym troszkę zmieniła, dobra miniaturka :)
Niebanalnie, ciekawie, na TAK. Pozdrawiam-:)
Krótko, a wymownie. To tekst o złudzeniach - zrobił na
mnie niekłamane wrażenie. Pozdrawiam i przesyłam
głośne " łoł " :)
Krótko, a jak wymownie.
Pozdrawiam
Mnie Twoja miniaturka wzruszyla.
Pozdrawiam:)
dobra, wyrazista miniaturka:)
Smutny wiersz, wspominasz ale wyraz oczu smutny, nie
wróci radość.
:))
:)natomiast ja dostrzegam tajemniczość ... ciekawy
wiersz
Faust
haha absolutnie nie to co masz na myśli ! :)
Pozdrawiam :)
przeczytałem i
głodnemu chleb na myśli...
co trzyma w dłoni ?;D
Wiersz, z głęboką tęsknotą. Wzruszający. Pozdrawiam