scieżka...
na tej scieżce, tej gdzie nagle
dotykały się nam dłonie
tej, na której zaczęliśmy
kochać, pragnąć...żyć- po koniec
na tej ziemi, co zwrócona
swą szarością do błękitu
i w marzeniach, co klękały
do najjaśniejszego świtu
w tych modlitwach powtarzanych,
że nie sen, lecz los okrutny
ty umknąłeś, ja odeszłam
lecz nieważne...rezolutnie
póki jeszcze slodkość dania
póki rytm i szczerość serca
umiej marzyć, jak ja marzę
czas nie taki przeniewierca
autor
Maeuslein
Dodano: 2009-02-25 08:48:00
Ten wiersz przeczytano 946 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Ile w Tobie jest zakamatków do, których nikt nigdy nie
miał i nie będzie miał wstępu,jak bardzo bogatym
wnętrzem dysponujesz...Szkoda,że to wszystko jest
tylko Twoje.
Szanuję Cię bardzo,a wiersz jest ..brak mi słów aby go
określić
Wiersz ma głębie. Dobrze napisany.
powrót na beja bardzo udany, świetny technicznie i
sensownie wiersz
NAstrojowo,i jakos nie poczulam nostalgii,wrecz
przeciwnie jakos tak radosnie sie go czyta:)Swietny
wiersz.
Czas nas nie pokona, tylko naucz się patrzeć jak ja,
ładnie skomponowany wiersz i taki ciepły w swojej
wymowie:)
Wiersz bardzo ciekawy. Marzenia to coś co przenosi nas
w inny świat.
mam odczucie jakby to w marszu albo...w łózku.Ciekawie
napisane, inna tonika
Ścieżka może wieść pod górę, może wić się i zawracać,
ale przecież dokądś wiedzie. Twoja się wyprostowała.
Ładnie to przedstawiłaś.
melancholia, ale taka lekko figlarna brzmi w Twoim
wierszu, a połączona z nutką optymizmu świadczy o
kochaniu .....życia...:)
" umiej marzyć tak jak ja" podoba mi się twój
delikatny i ciepły w wymowie wiersz.
Dobre rymy i treść też dająca wiele do myślenia.
Jestem za...
Och, jak dobrze, że jesteś. Przypomniałaś słodko o
marzeniach.... Lubię patrzeć, gdy marzenia
mając w sobie światło serca
klęczą rozszeptaną nocą
później słodkość kładąc w wierszach…
Piękny wiersz, taki wymowny o nadziei, cudowne
metafory.
Najbardziej przemawiaja do mnie pierwsze dwie zwrotki,
podoba sie!
A swoja droga-dobrze ze jestes:)
napełniasz nadzieją, że jeszcze nie wszystko
stracone...być może..bardzo podoba mi się twój wiersz