Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sękacz

Głębokie bruzdy, nie, to nie pole, rosną to jakieś drzewka, topole. Wszystkie malutkie, małe lub średnie, na środku jedno jest jedno pewne. Sadzonek drzewek nie rozpoznaje, chociaż świerk, sosnę to już poznaję. W środkowej części na skibie większej, stoi coś piękne, no, najpiękniejsze. Wielkie sękate, wystawia rogi, z boku rozłogi, ręce, czy nogi? Poroże wielkie i niebywałe, rozgałęzione, z dołu omszałe. Mech, i krzewinki nań się wspinają, a on do góry wznosi jak anioł. Skrzydła rozpostarł, jedno zranione, dumnie wystaje, z ziemi wzruszonej. Ogromny, wielki, widać w nim lata, czy on chciał latać? Wszystkie odcienie, brąz, ugier, czerń, szarości wiele, - pasożyt - zieleń. Ona od ziemi pętać zaczyna, piękno korzenia dębu spowija. Wbija swe igły jak kaktus ostry, nie chce wziąć świerka, osiki, sosny. Sękacz się broni swymi mackami, odgania życie swymi rękami. Sęki, na sękach nowe wyrosły! Niektóre z odnóg noszą znamiona, przepaski z brązów, w czerwieni tonach. Stoję, podziwiam, i nie odchodzę, dobrze, że mieszka tutaj, a nie przy drodze. Ostoję swoją ma, przy rezerwacie, sękacz - jak cisy, po jednej dacie.

autor

toja1111

Dodano: 2006-06-24 23:09:47
Ten wiersz przeczytano 951 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »