sen
A gdy noc zimna nadchodzi
Idę spać marzeniami okryta
Wtedy chęć życia się rodzi
Bo nadziei myśl nowa zawita
Niemożliwe możliwym się staje
Mam tam to czego długo szukałam
Świat najlepsze rzeczy mi daje
Zapominam czego się bałam
Bo w snach kwiaty kwitną jak wiosną
Słońce ciepłem przyjemnym ogrzewa
Ptaki pieśń wciąż śpiewają radosną
Wiersze cicho szeptają drzewa
Tam już czekasz na mnie z uśmiechem
Ja się chowam w Twoje ramiona
I ta miłość już nie jest grzechem
Jest jedyna, jest dobra....wyśniona
Więc gdy znowu poranek obudzi
Wstanę lekko i ruszę przed siebie
I choć radość codzienność ostudzi
Jest nadzieja,że w snach spotkam Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.