Sen
Gdy zapada ciemna noc
Zamykam powieki swe,
Czekając aż opanuje mnie snu moc,
Czekając,aż coś przyśni się.
Może będzie to rajska kraina
A może wyspa bezludna?
Może przyśni się moja rodzina,
Może koleżanka marudna,
Może będzie to cmentarz ponury,
A może przepaść wielka?
Może będzie to pies bury,
A może pełna wina butelka?
Może to będzie czarny kot,
A może krasnoludki,
Może samolotem lot,
A może dzieciak malutki?
Całą noc o tym myślałam,
Aż wreszcie obudziłam się.
Ranek już był,słońce ujrzałam,
I nic nie przyśniło mi się..
Komentarze (2)
Ładnie. Lekki i przyjemny. Nie myśl za dużo tylko
wskakuj do łóżka!:)
ładny i prosty wiersz ;]