Sen
Koniec dnia, wszystko minęło.
Napięcie, stres, uczucie samotności.
Dziś zasypiam i zapominam.
Lecz jutro obudzę się w rzeczywistości.
Znów będę widzieć smutne twarze
bez wyrazu ale jednak z tchnieniem
życia.
Znów będę widzieć wesołe twarze,
z wyrazem radości, ale jednak bez serca.
Rzeczywistość mnie przytłacza.
Uwielbiam zasypiać.
Śnić. Marzyć. Kochać.
Potem obudzić się ....
Nie! Nie budzić się!
Żyć w świecie beztroski.
Żyć w świecie nadziei.
Żyć w świecie marzeń.
Ale zawsze się przewija, wątek
samotności.
Rzeczywistości.
Komentarze (4)
Nie istnieje swiat beztroski , pelen nadziei i marzen
jezeli sami go stworzyc nie potafimy ... jak myslisz
Kacorku ? :)
śnij....................pozdrawiam
tak ja tez uwielbiam śnic :):):):)
Czy warto żyć tylko tym co nierealne? Na dłuższą metę
to nic nie daje. Oczywiście trzeba marzyć,śnić...Ale
trzeba się odnaleźć rzeczywistości. I tego CI życzę :)