sen
Ostatniej nocy znów Ty mi się śniłeś
Swymi dłońmi po mym ciele błądziłeś
Odkrywałeś największe jego tajemnice
Delikatnie ściagając bluzkę i spódnicę.
Ja prosto do ucha Ci szeptając
Podawałam wskazówki, Twoje dłonie
naprowadzając.
Kosztowałeś mój smak tak Tobie drogi
Przekraczając wszystkie zakazane progi
Mych ust byłeś tak bardzo głodny
By wreszcie poczuć je pod Niebem
pogodnym
Tak bardzo pragnęłam Twojej bliskości
By mieć Ciebie przy sobie w całości
Kochaliśmy się przy księżyca pełni
Kiedy wrócisz ten sen się spełni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.