sen
Zamykam oczy
Tam gdzieś daleko jesteśmy razem
Kajdanki na naszych rękach
Patrzę w twoje oczy
I nagle nie czuję już strachu
Wszystko wydaje się takie proste
Jesteśmy tutaj razem i tylko dla siebie
Śpisz i tak spokojnie oddychasz
Nie musisz się o nic martwić
Zrobię wszystko abyś nie zerwała tych
kajdanek
Ja płaczę i błagam Boga o jak najdłuższą
noc
Niestety już zamyka niebo na dziś
Znów wieczór
Wróbelki zleciały się na owies
Ty też jesteś
Ale nie ma ciebie dla mnie
Jednak gdy wrócę do domu
Gdy zamknę oczy
Znów podglądam niebo przez dziurkę od
klucza
A tam jak co noc
W nieskończoności moich pragnień
Ciągle ty
Nieprzerwanie
Roześmiana tańczysz na naszej łące
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.