Sen
Dla S
Ukolysana swiatlem dnia
Opieram glowe o poduszke nocy
Zamykam zmeczone od lez,
Szumem gwiazd do snu ukolysane oczy
I czekam az przyjdziesz do mnie
I jasnosc ksiezyca
Radoscia ma dusze otoczy...
Jestes tu ze mna
Jetes na pewno
Wplatany w mej duszy powoje
A gdy nocy brzegi juz zbledna
Ja zamre wtopiona w ramiona twoje
Lecz noc odchodzi ze switem
A ty odchodzisz wraz z noca
A ja otwieram swe oczy
Powlekle ciemna, jak noc, zaloba
Komentarze (3)
bardzo podoba mi się Twój sen, szkoda że trzeba z
takiego snu pełnego miłości się obudzić:)
Prawie doskonałość. Nie wiem czemu, ale zrobił na mnie
ogromne wrażenie. Ma to coś w sobie...
pięknie wyrażona tęsknota, Super wiersz , zazdroszczę
dobóru słów.