Sen /część I/
/Déjà vu/
Mały pokój w białym domku,
gdzieś na skaju dzieciństwa z dorastaniem
graniczącym.
Blask księżyca skradziony słońcu, zagląda
do środka
przez okno niedokładnie zasłonięte, jakby
chciało ubiec
bladożółte światło ulicznej latarni.
Dwa tapczany spowite pierzyną
skrywają pasażerów w śnie zanurzonych.
W jednym z nich samotny podróżnik
znalazł w fałdach kołdry ciała ukojenie
po trudach drogi w ciągu dnia przebytej,
usłanej meandrami dojrzewania, bezdrożami
młodości.
Twarz rozświetlona nocy poświatą,
złamana w swych rysach kirem późnej pory
zdradza powiekami wewnętrzną aktywność.
Księżyc z latarnią wspólnymi siłami
wniknąć chcą do głębi, poznać spraw
istotę.
Mimo swych wysiłków sedna nie odkryły.
Rozbłysły mocniej w włosach podróżnika,
płatkom uszu nadając czerwony ton prześwitu
-
tajemnicy nie uszczknąwszy.
W kącie przyczajona, dotąd nie rychliwa,
czekając na klęskę świetlanej batalii,
wlewać się zaczyna ciekawość zdradliwie
pod niespokojne powieki do wnętrza,
do duszy uwięzionej w bezwładzie ciała
letargiem skutego, aby zobaczyć, aby
zrozumieć.
W oczach snem uśpionych, jak w kuli
magicznej
świt rozbłyskuje muskany powieką.
Wzgórze wyrasta tonące w zieleni.
Zbocza opasane smukłą, krętą ścieżką,
kierują uwagę ku grani zwieńczenia.
Tam stoi strażnica, jakby wyciosana,
Wapieniem jaśnieje - zadziwia powagą.
Blizny jej wyłomów, gruzów osuwiska
zdradzają historię dawno zapomnianą.
Lecz baszta w niej wciąż cała góruje nad
wzgórzem.
Nadal imponuje - napełnia respektem.
Nie tylko grabieżcę, także podróżnika.
Choć jest opuszczoną - wydaje się żywa.
Szybki trzepot powiek obraz zamazuje.
Zgina kształt w rogówce. Szkliwo mgłą
mętnieje.
Zastyga w bezruchu - oko spokojnieje.
Nagle mgła opada. Obraz w kuli wraca ...
Komentarze (2)
Fantastyczna treść...nietuzinkowa...popracowałabym
jednak troszkę nad formą ale i tak jestem pod
wrażeniem...bardzo mi się podoba to co przeczytałam...
niesamowite przybliżenia sen czy jawa Piękne widoki
ze snu czy też z poprzednich zmagań życia Bardzo
dobrze opisane.Ciekawość moja duża czekam na ciąg
dalszy Wiersz ekscytuje Na tak!