Sen Eurydyki
Orfeuszu, podaj dłoń,
Pójdźmy pośród zastygłe gwiazdy,
arkany złotych zbóż ;
gdzie dzban pełen szkarłatu wina
dla serca jest lekiem.
Niby ciecz, co ześle sen
do powiek.
Orfeuszu,
Ciepła dłoń
roztopi nocą serca lód.
Pognamy w dzień, poprzez
przełęcz snów,
na szlaki szczęścia,
Do Światła wrót.
autor

Hekate

Dodano: 2017-01-13 10:26:31
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Interesujące
Podoba mi się w treści i formie. Msz lepiej brzmiałoby
"Pójdźmy między zastygłe gwiazdy,
arkany złotych zbóż;"
albo
"Pójdźmy pośród zastygłych gwiazd,
arkanow złotych zbóż;" od
"Pójdźmy pośród zastygłe gwiazdy,
arkany złotych zbóż ;", ale mogę się mylić. Miłego
dnia:)
Oh, jak pięknie...
Serdeczności:)
Orfeuszu! Orfeuszu!
Czapkę włóż, nie odmroź uszu.
pozdrawiam serdecznie
Lubię wiersze o Orfeuszu i Eurydyce Sa jak bajka Twój
rownież jest bajkowy z nadziją w tle oby w przypadku
Peelki się spełniła
Pozdrawiam serdecznie
Nadzieja prowadzi krętymi ścieżkami.