Sen o lataniu.
Myślałam, że potrafię latać.
Dotykać palcem nieba.
Śmiać się do chmur.
Chciałam wierzyć, że mogę więcej niż
wszystko.
Mając ciebie.
Unosiłam się na niebie i śniłam sen.
Przeklęty sen o lataniu.
Teraz gdy wiem, że nie mam skrzydeł.
Nie mam ciebie.
Nie mam nic.
Wiem, że nadzieją latać nie można.
autor
Moniśka
Dodano: 2012-05-24 21:34:47
Ten wiersz przeczytano 936 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dlaczego nie ?
Piękny wiersz Moniśko. Ale nie zgadzam się z końcówką.
Nadzieja właśnie nas unosi. :)
Pozdrawiam.