SEN O MINIONEJ EPOCE
Na małej stacyjce gdzie świat się
zatrzymał,
poczułem ten oddech minionej epoki.
Tak jakby po prostu czas sobie drzemał ,
pokazując prowincji przepiękne uroki.
Siedziałem przy czarnej z mojego
termosu,
wczuwałem się gwar tej pustej
przestrzeni.
Widziałem to wszystko z nutką patosu
i śniłem że wszystko cudownie się
zmieni.
Znów nadjedzie żelazna maszyna
i buchnie znów parą spoconą od trudu
A kocioł nadęty jak wielka cytryna
i komin zagwiżdże ożywi znak cudu.
A ludzie jak mrówki zasiądą w wagonach
i jadą do pracy do szkoły przed siebie.
Czekają pociągu na wszystkich peronach
i myślą o pracy o codziennym chlebie.
I nagle się budzę i czuję zwątpienie ,
jakbym się cofał w czasu przestrzeni .
Ten dworzec którego trzyma tylko
marzenie,
że czas jego zagłady los dobry odmieni.
A szyny powrócą na żelazną drogę
i pociąg zamieli kołami ze stali .
Wyobrazić już tego sobie nie mogę,
bo tego już niema - może cud to ocali.
Komentarze (6)
witaj, niezły wiersz, temat o kolei,która przeżywa
ostatnio znaczny zastój.
przydałoby się jej ożywienie. kto wie,
męże to nie długo to nastąpi nastąpi?
pozdrawiam.
sen o przemijaniu...i nadzieja na jutro.....ciekawa
forma i klimat wiersza....pozdrawiam
Utwór ma "kolejową" nutę.
Niczym "Lokomotywa" turkoce. Cała ta praca to jedna
wielka onomatopeja usypiająca pasażerów drzemiących w
wagonie!
Witam Bardzo miło się czyta. Pozdrawiam.
Treść ciekawie. Rymy - przydałoby się mniej
gramatycznych. i myślą o pracy o codziennym chlebie. -
po pracy raczej przecinek. Masz dobre wyczucie rytmu,
pracuj dalej, będzie jeszcze lepiej.
cudów niestety nie ma a przynajmniej niezbyt często
się zdarzają, ładny, nostalgiczny wiersz (2x wszystko
i 2x znów obok siebie, można to jeszcze dopracować :-)
pozdrawiam :-)