..Sen,nareszcie sen..!? ..
....zapachy nocy ....odgłosy nocy....brak snu,wcale nie musi być kłopotem.........
Kolejna noc
zamykam oczy
smutek
mijają sekundy
czuję puls krwi
żyję
wściekły dzień
pełen kłótni
teraz noc
uciekł sen
łza
zmoczyła
brzeg poduszki
smutna meta doby
miarowy licznik budzika
odmierza czas nocny
z otwartego okna
dochodzą dźwięki
natury
ciepłe trele ptasie
spokojne
gładzą fale emocji
kołysanka mroków i cieni
rozjaśni za chwilę
blask jutrzenki
dom śpi
na ścianie
usiadł kontur okna
jakby chciał mnie przywitać
blaskiem znikającego
księżyca
mruga firanka
poruszona wiatrem
powoli opada powieka
zmęczone ciało
wreszcie odpoczywa
sen, nareszcie sen
Komentarze (6)
Przed zaśnięciem różne wizje nam projektuje
wyobrażnia, dokonujemy bilansu minionego dnia,
rozmyślamy... zasypiamy. Potrafiłaś to niebanalnie
opisać, oddać tę scenerię przedsenną.
ach życie, wszystko ciekawe, radosci i smutki, wiersz
przekazem jak żywym obrazem.
Jak dobrze,ze wszelkie emocje moze wyciszyc
sen..Ciekawie napisany ,poetycki wiersz
Ciekawe jaki masz dzień,po takiej nocy...kolejny raz
czytam twój wiersz,mnóstwo dzieje się
wokół..ptaki,zegar,cienie na ścianie..fajnie
zbudowałaś nastrój..wprost sugestywny obraz,jakbym tam
była.Dobry wiersz do czytania,także w dzień mimo
jasnego nieba i słońca.
Ciekawa nocna kołysanka po ciężkim dniu.. Dobrze jest
zasnąć w takiej pięknej aurze późnego wieczoru...
Bardzo dobry wiersz pełen pięknych metafor. Podoba mi
się. Na chwilę i ja zaistniałam w tej bezzsennej nocy.
Ładnie to napisałaś.