Senność
Tnę na oślep, krew ta zbędna
Spłynie dziś kolejny raz
Krew zepsuta nieprzyjemna,
Która ciągle w nas trwa
Gdy spoglądał ten zły ja
W piekła sklepienie
Poczułem wreszcie, że tam
Odnajdę swoje zbawienie
Dzisiaj mieszkam w złych marzeniach
W każdym tajemniczym śnie
Bo nie mam nic do stracenia ...
I Ty dobrze o tym wiesz!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.