Serce na orbicie
Synowi
33 lata temu monolityczne, wspólne ciało
rozpadło się na dwie głowy, dwa tułowia,
cztery ręce i cztery nogi.
Tylko serce podzielić się nie chciało.
Zabrałeś je, odchodząc z każdym
wyćwiczonym krokiem,
wyuczonym słowem,
myślą coraz śmielszą,
wciąż dalej sięgającym wzrokiem.
Teraz moje serce bije poza moim ciałem
krążąc po eliptycznej orbicie,
raz bliżej, to znów się oddalając.
W perygeum płonę ze szczęścia,
w apogeum tonę w otchłani.
Osamotniona stygnę,
z tęsknoty umierając.
Wszystkiego, co najlepsze :)))
Komentarze (97)
piękny
pozdrawiam :)
Jeszcze jedno,rozstanie nie oznacza braku kontaktu
przecież,
Ewo,a moim zdaniem to dobrze,że
dzieci mają swoje własne rodziny i gniazda,bo przecież
nie mogą wiecznie być przy Mamach,lecz muszą iść
własną drogą :)
Pozdrawiam serdecznie
a wierz na tyle dobry,że jeszcze raz z przyjemnością
go przeczytałam,no ale punktu już dać drugi raz nie
mogę;)
Ten wiersz już pisałaś dość dawno,zatem mam
nadzieję,że emocje ostygły.
Też to przerabiałam,niestety...
Z okazji urodzin życzę Wszystkiego co
najlepszego,samych uśmiechów i dużo radości.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam:)
Miłego wieczoru życzę!
Pozdrawiam, TES :)))
"Teraz moje serce bije poza moim ciałem
krążąc po eliptycznej orbicie,"
Pozdrawiam :-)))
/19:48/
wow !
piękności :))
ależ mi się podoba :))
wielkie ukłony !!!
Pozdrawiam
Wybór naszej drogi życiowej, powinien być zgodny z
naszą wiarą, przekonaniami i wartościami.
Super życzenia ;) Pozdrawiam
Oxyvia, można to i tak odebrać, ale niekoniecznie o
tym myślałam. Raczej o tym, jak bardzo oddalają się od
siebie nasze światy, gdy dzieci dorastają. Taka sobie
nostalgiczna refleksja. Mam jeszcze drugiego,
młodszego syna, jego dziewczynę, mam męża, sędziwą
mamę, czworo wnucząt, pracę, mam mnóstwo zajęć i nie
tęsknię tak bardzo (wręcz przeciwnie, myślę, że wręcz
czasem mam dość całego tego "zwierzyńca" i chętnie
łapię chwile samotności). Ale dziękuję za refleksję
nad moim wierszem i serdecznie pozdrawiam. :)
Wielka niedźwiedzico, coś ostatnio mnie zablokowało.
Muszę przeczekać, ale dziękuję za ciepłe słowa (z tymi
fanami, to przesada). Buziaczek :))
Prawdę powiedziawszy, stanęły mi przed oczami
wszystkie matki, które próbują uzależnić od siebie
synów, szantażując ich emocjonalnie w takim stylu:
"Synusiu, mam tylko ciebie, wszyscy mnie opuścili i
zdradzili, ale ty nie możesz zostawić mamusi, ty mi
tego nie zrobisz, bo umrę z tęsknoty za tobą, a nikt
inny już nigdy nie będzie tak cię kochał jak mamusia,
która cię urodziła i wychowała"... itd. (Nie wiem, czy
wiersz miał to właśnie wyrażać, ale niestety z takim
typem matki mi się skojarzył - a jest to chora,
egoistyczna miłość, która niszczy życie synom, nie
liczy się z ich potrzebami).
Ewuniu, może byś coś wkleiła dla swoich fanów, coś za
długo się o...krochmalasz:)))
piękne..... niebanalne życzenia:-)
pozdrawiam
grażyna-elżbieta, M_M, dziękuję za poczytanie i
komentarz. Pozdrawiam :)
Udana dedykacja. Pozdrawiam.