***Serce zamarzło***
Zimno wewnętrznie
Mimo ciepłego swetra
I dłoni ogrzanych kubkiem herbaty
Serce zamarza dzień po dniu
Znudziło mu się
Przyspieszone bicie
ciągłe gnanie, na przemian
z momentami zamierania
Ucieszyło się
z listopadowej zimy
może oziębnąć bezkarnie
do wiosny jeszcze dalej
Spójrz za okno
Ze swoim sercem jak na dłoni
Miliony płatków śniegu spadają
drwiąc z ludzkiej pojedynczości
Stokrotka śniegu, dobra myśl To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.