SERCEM DLA ASNYKA
Gdy biorę do ręki
Twoje rymowanie
które Tobie było
najsłodsze pod niebem
muszę przyznać rację
boś mój miły panie
dla mej marnej weny
i winem i chlebem
poczęstunek dusza
łakomie spożyje
co mi dajesz zatem
nigdy nie odrzucę
gdybyś żył ach Wieszczu
rzucam się na szyję
Twojemu duchowi
sercem rymy nucę
Komentarze (42)
Piękne wersy o wielkim poecie, pozdrawiam serdecznie.
Pięknie.
Lubię Asnyka, ale jest on poza moją "pierwszą
dziesiątką". I jeśli pisząc coś komuś ukradnę - to
raczej nie jemu.
Ja tak mam ze Słowackim, Tuwimem i Gałczyńskim ;)
Przez to, że tak Wielcy zapadli w serca, my
teraźniejsi, nie zawsze nie zawsze potrafimy
przestawić się na NOWE. Tylko westchnąć...
Ciepłe pozdrowienia, wieczorne.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ...
peelka jest bardzo skromna...ładny, ciepły wiersz:)
pozdrawiam Jola
jest w klasykach siła, jest moc...pozdrawiam
Cudowny Wiersz!
Sympatia i podziw wysuwają się na plan pierwszy.
Pozdrawiam :)
Moim wieszczem narodowym był jest i będzie Adam
Mickiewicz a Adam Asnyk wielkim poetą.
Gdyby dziś żyli to obu rzuciłabym się na szyję :))
Zgrabnie.
Pozdrawiam :)
Sympatyczny i bardzo fajnie że z serca napisane.
ładnie ,pozdrawiam :)
Na pewno tam hen gdzieś cieszy się i słodko
uśmiecha. Cieplutko pozdrawiam :-)))