Sercem do Słońca
Wybrałam się w podróż, bo miałam cel -
prowadzi hen, na szczyty istnienia.
I trzeba tylko uważać, by nie
stracić go z oczu - czas mąci widzenie.
Czy wtedy nie dość uważna byłam,
czy nie te oczy miałam otwarte...
A może pociągi pomyliłam?
Bilet... w porządku i ważne daty.
Mogłam po prostu pogubić drogi,
kierując się złudnym drogowskazem.
Nie, przecież jadę swoim pociągiem...
zwrócona tyłem w kierunku jazdy.
Odwrócę się przodem - sercem do Słońca,
by stacji "Szczęście" znów nie
przegapić,
gdzie Źródło Życia wiecznie bijące,
bo... całym życiem przyjdzie mi płacić.
Komentarze (17)
(*) Aniu
Masz szczęście że trafiłas do właściwego pociągu i na
właściwą stację. Ja ciągle szukam po omacku drogi.
Wiersz pełen ciepła i optymizmu. Czytelnik może się
zadumać czytając ten wiersz.
Doskonale oddany klimat.
Bardzo dobry wiersz.
Wiersz pelen optymizmu i ladnie napisany.Odwroce sie
przodem do slonca...
......Odwrócę się przodem - sercem do Słońca,
by stacji "Szczęście" znów nie przegapić,
gdzie Źródło Życia wiecznie bijące,
bo... całym życiem przyjdzie mi płacić.
No ujęła mnie ta ostatnia zwrotka,masz dobre pióro
Zastanawia mnie to stwierdzenie,że jedziesz tyłem do
kierunku jazdy i reflektujesz się i zmieniasz
pozycję..Ja zawsze w zwykłym pociągu robię to
samo..Ciekawe...:))
Wiersz cieplutki i wpadający w ucho i nastraja
optymistycznie.
Bardzo dobry napis w świadomości do słońca szczęścia
tak to jest działanie pozytywne Pięknie zrobiony
wiersz ładne porównania Dobry Brawo za przesłanie i
formę
całe życie szukamy...błądzimy...i czasem rzeczywiście
można coś przegapić
Jeśli masz na myśli szczęście osiągalne, to twoje
życzenie stanie się realne .Jeśli marzysz o czymś co
osiągnąć trudno, twoja podroż w czasie okaże się
żmudną .Lecz pomarzyć miło i to radość niesie. Czy ty
tak naprawdę, wiesz co szczęściem zwie się ?
Bardzo trudno znaleźć tą właściwą nam drogę...
ścieżki kręte szybko w pole mogą wywieść... a
potem życie "ciężkie"... może to słonko promieniem
wskaże cel i właściwy kierunek... ogrzanym
sercem z miłością wielką
da upust całej podróży.... piękny.
Sercem do słońca i słońcem do serca, oto cała
tajemnica szczęścia.
jak zawsze dojrzały wiersz i dopracowany pomysł.
Podoba mi się się Twój wiersz. W życiu trzeba być
uważnym, bo można się zgubić na prostej drodze,
dlatego przemawia do mnie zwłaszcza trzecia zwrotka.
Gdzieś tor w oddali wije się jak rzeka – na
stacji „Szczęście” pan z bukietem czeka
– niech Pani będzie proszę tak miła – by
stacji takiej nie przegapiła. ;)