sernik
przykładając do ust wskazujący,
przygarniam z nadzieją dobrą ciszę.
powiekami odcinam zmysł wzroku,
a ona muzyką mnie kołysze.
sklejone pragnieniem dwie dłonie.
uwierzyłem, prawa z lewą w myślach.
wirtualnie odlatuję... został
taniec w pałacu na suchych liściach.
wzdłuż strumienia łez silniejszy wrócę
z wierszem, sernikiem na kruchym
cieście,
z lekiem na ból, kompozycją ze słów,
polaną czekoladą i szczęściem.
autor
Ahcort
Dodano: 2009-04-10 00:34:40
Ten wiersz przeczytano 3096 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Z lubością oddaję się Twojej wizji...
tyle oksymoronów ile "rodzynków" w serniku
Przepiękny wiersz...niesamowita treść i doskonała
forma
sernik z czekolada to dla ciała dla duszy zaś ten
wiersz -piękny -pozdrawiam
wiersz wymaga kilkakrotnego czytania
niektóre tematy rozpoczęte a nie dokończone
wymagają zatrzymania i przemyślenia
myślę że taka była myśl Autora
im trudniej tym bardziej wartościowy
pozdrawiam
ciepłym sercem wiersz napisany....i smaczna okrucha...
Pięknie o splecionych dłoniach,o serniku-aż się
zapomnieć można,czytać i czytać.Za komentarz
dziękuję,po porcelanie nie ma bólu ani cierpienia,a
tu....boli i boli i wierzyć się nie chce,że"jak
porcelana"Cieplutko pozdrawiam.
fajny fajny ;)) pozdr.
miło się czytało :)
Pozdrawiam:)
Fajny przepis na" świąteczny placek".
Sernik bez rodzynek jest jak życie bez przygód;)
sadystycznie mi się podoba prze Pana.
Wiersz ciepły, optymistycznym piórem napisany, na
dodatek bardzo smaczny.
...kompozycja ze słów polana szczęściem...
słodka jak sernik polany czekoladą uspokajająca cisza
,daje siłę i o to właśnie chodzi.Ładny optymistyczny
wiersz
Bardzo ciastowy jest Twój wiersz i w dodatku jeszcze
ta... cisza ;-)