Sernik z brzoskwiniami
Sernik z brzoskwiniami na kruchutkim
cieście
to jest niebo w gębie, pychota, uwierzcie
!
Nieważne kalorie, oraz wzdęcie brzucha
kiedy na słodkości panuje posucha.
Dwie cycate kule z ciasta ulepiłem
i seksi spiczaste sutki doprawiłem.
Do zamrażalnika, by mocno stężały
i podczas ścierania tarki nie sklejały.
Z bezą sernik dobry, więc by pianę ubić
trzeba ból w nadgarstku koniecznie
polubić.
Już piana jest gęsta, z miski nie
wycieka
i na swoje miejsce na serniku czeka.
Teraz masa z sera, oraz ingrediencje,
które po zjedzeniu wzmocnią nam
potencje,
zapachem wanilii głodomora skuszą,
a łakomstwo nasze do łez samych wzruszą.
Na spód blachy ciasto tarką gęsto
ścieram,
na to masę z sera równo rozpościeram,
kładę z brzoskwiń plastry i bezą
przykrywam.
Startą kulą z ciasta wszystko to
okrywam.
I do piekarnika ! I niech tam się piecze
!
I niech no mi z blachy tylko nie uciecze
!
I niechaj nie rosną garby jak
wielbłądzie,
a kiedy wystygnie niechaj mi nie siądzie.
Komentarze (9)
Wpraszam się na to pyszne (już na samą myśl ślinka mi
leci) ciasto :)
:)))) ja bardzo na TAK! i sernik i wiersz:)
Pozdrawiam.:)
bardzo bardzo;)
Świetny nie tylko przepis na wypiek,ale i forma
wiersza!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Wyszła pychotka rytmiczna, mniam. :)))
Brawo...uwielbiam serniki:)
wejdź w edycję wiersza, popraw sobie i kliknij na dole
- zmień, czy coś takiego :)
sernik z podtekstem :) piekłam takie samo kruche z
truskawkami, trochę siadło...
przed wykrzyknikami pasowałoby ściągnąć spacje i przed
/oraz/ niepotrzebny przecinek; podziwiam talent do tak
rytmicznego rymowania
No bulba ! Zawsze jakiś chochlik musi się przyplątać."
Teraz z masa z sera ". Złośliwy, niedobry chochlik.
Sernik po wystygnięciu jest pulchny i nie siadł jak
zwykle. Pychota.