SID
Najpiękniejszy dzień w moim śnie...
Ja , Ona i ty.
Proszę wybacz mi.
Wiedz. że nie chciałem - musiałem.
Kiedy Ją trzymałem stałem się Tantalem.
Najpiękniejsza chwila w moim śnie...
Jej oczy ! Patrze w nie, Ona głaszcze
cię.
Wiesz... te kilka chwil te minuty - każdy
dzień nimi wykuty.
Koniec snu... wraca znów - mój mistrz , jej
łzy , pustki dźwięk.
Jestem tu - nie ma cię nie ma Jej.
Chce odejść oN nie pozwala.
A i tak nie daje niczego w zamian - prócz
nienawiści - mam jej nadmiar!
Dla Beatryczy ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.