Siedemdziesiąt siedem razy
ileż to razy kuląc myśli
stawiam kroki niezbyt śmiałe
wyszeptana forma zaklęć
miast podnosić mnie na duchu
czyni ciało zardzewiałym
ileż to razy drżące usta
zamiast zbiec na ukos ścieżką
zatrzymują zapłakane
jak nostalgią przywołany wiarus
przez ojczyznę swoich marzeń
ileż to razy ugrzązł wzrok
w mgłach poranka doskonałych
czyniąc ciało skamieniałym
bawełniane sploty piękna
zamiast wynieść… pogrążały
ileż to razy gdy oczy zamknę
kanonada dział się wzmaga
każąc sercu w dzwon uderzać
miast poezji ciepłych wersów
bezszelestnie podziw płodząc
Komentarze (29)
Wiersz opowiada o licznych momentach niepewności,
nostalgii, i próbach pokonania własnych ograniczeń,
wykorzystując bogate metafory i obrazy poetyckie.
Ciekawa refleksja nad ilością razy ...
(+)
Dziękuję z całego serca za przeczytanie wiersza i
komentarze.
Piękny, nietuzinkowy wiersz...
Nieodgadnione są nasze reakcje stąd otwarta
przestrzenie dla wszelkiej sztuki, a przede wszystkim
dla poezji.
Pozdrawiam :)
Przemiłe komentarze,bardzo dziękuję!;)
Siedemdziesiąt siedem razy na tak piękny i najwyższych
lotów wiersz
Wiersz dużej urody, pełen poetyki i niejednoznacznych
treści.
Jest w czym się zaczytać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zaledwie dwa lata i niecały kwartał,
do siedemdziesięciu siedmiu lat brakuje,
ciekawe czy będę Wam wizyty składał,
gdy na innym, lepszym świecie wyląduję.
Choć jeszcze kilka lat pożyć by się chciało,
fajnymi wierszami jak Twój delektować,
nadal bawić życiem krocząc przezeń śmiało,
dziś, jutro, pojutrze, codziennie od nowa.
Chce się czytać takie piękne wiersze jak Twój.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej niedzieli :)
Nietuzinkowo.
Pozdrawiam :)
I muzyka Iron Maiden
Ano, pieknie to wyraziłaś. Te skamienienia i drżenia
tak opisałaś że wydaja mi sie crnne po prostu. Szeroki
uśmiech nie dla mnie.appropo zardzewiałych stawów, sok
z ananasa, dzika róża, czarnuszka, kurkuma, maść
cayenne..
Pozwolę sobie za Beano... miłego dnia:)
Myślę, że z pewnością wielu z nas mogłoby utożsamić
się ze słowami owego wiersza.
Życiowy przekaz.
Pozdrawiam.
Marek
Ile razy o emocje wzbudzone są.
Nasze- człowiecze.
Pięknie.
Piękny wiersz. A liczba 77 była dla mnie szczęśliwa.
Pozdrawiam serdecznie.