- sił nie zbieram -
gdybyś chciał
gdybyś tylko chciał
zostać dłużej
być i trwać
żyć i płynąć
zawsze razem
w lepszy świat
sił nie zbieram
na rozłąkę
tę następną
mocarz we mnie
umarł gdzieś
lub zgnił
kochasz wodę
kochasz wiatr
co jak dziki
w żagle twoje dmie
lecz twój port
przystań twa
we mnie czeka cię
jak ten głodny
pod kościołem
co błaga o chleb
Mam już dość tych rozstań i powrotów. Pożegnań i powitań. Oczekiwanie jest trudnością. Powinnam za nią otrzymać nagrodę Nobla! A słowa te napisałam, żeby ulżyć sama sobie.

myśli nieuczesane...ona



Komentarze (1)
dobrze jeśli Ci ulżyło...wiersz ciekawy..budowa jego
również..tamta jak naj bardziej super...rozumiem go
doskonale...czekanie jest męką...wiersz łatwy do
zrozumienia...dobry przekaz...