Silna wiez
Zawsze tuliles mnie
na tej drozce
patrzyles mi w oczy
swoja miloscia uroczy
Dwa,cztery kroki
i znow bylam
w Twoich ramionach
kochaniem przytlumiona
Szlismy dalej ta drozka
czulam Twoje gorace spojrzenie
i znowu mnie tuliles do siebie
wiedzialam ze jestem pragnieniem
Tak bardzo brakuje mi Ciebie
Twego dotyku,spojrzenia
tego starego lasu
i tej drogi ktorej juz nie ma
Chce bywac z Toba w mlodym lesie
i nowe odkrywac drogi
chce szybko zmierzac do celu
bo jestes mi cenny i drogi.

gorza


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.