sjesta
słońce w zenicie
w wyludnionych oczach
błękit po horyzont
owijam się wokół ciebie
jak leniwe koty wokół glinianych donic
czas nie śpi
gorące chwile lewitują
w powietrzu
myśli szwendają się po głowie
kręcą w kółko i ze zdumieniem wracają
do tych samych miejsc
na skórze
spod przymkniętych powiek
uciekają sekundy
zanim zasnę rozebrana
ze złudzeń
autor

ajw

Dodano: 2023-01-27 10:44:28
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Piękny wiersz, świetnie obrazowany, co mnie u Ciebie
nie dziwi, choć i mnie to rozbieranie ze złudzeń lekko
niepokoi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Poezja,
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
"w wyludnionych oczach
błękit po horyzont" daje do myślenia... cały wiersz
mam wrażenie ma drugie dno i te złudzenia mają
znaczenie.. pozdrawiam
Wiersz w pięknym poetyckim nastroju.
Bardzo romantyczny i piękny.
Jednak puenta trochę odziera ze złudzeń i romantyzmu.
I dobrze, bo takie właśnie jest życie.
Bardzo dobry wiersz!
Skłania do refleksji.
Pozdrawiam serdecznie
Rozebranie ze złudzeń przeraza
Lecz romantyzm wiersza zachwyca
Pozdrawiam serdecznie
Podobnie jak annę zaniepokoiła mnie puenta...ale
całość piękna i romantyczna :) Pozdrawiam ciepło :)
witaj po długim antrakcie
puenta niepokoi.
Dołączam do tych, którym się podoba. Szczególnie ujęła
mnie puenta. Wersy skłaniają, by przymknąć oczy i
podążyć za wyobraźnią.
Pozdrawiam :):)
Romantycznie i pięknie miło mi było poczytać
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz.. szacunek! Przewrotne zakończenie.
Pozdrawiam serdecznie
To zakończenie robi wrażenie.
Piękny wiersz, niebanalnie o miłości.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne rozmarzenie z nutką niedosytu. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem, pomyślności:)
Dziękuję, dziewczyny :)