Skarby świata
Podaruję ci, kochanie, skarby świata,
najcenniejsze jakie znajdę podarunki.
Żebyś była jak królowa, tak bogata
i szczęśliwa żebyś była z mej laurki.
Dam widoki czekające za przełęczą,
trel skowronka o poranku nad polami,
krople rosy oprawione w nić pajęczą
i pejzaże ze słoneczka promieniami.
Sznur korali z czerwoniutkiej jarzębiny,
odcisk muszli na kamyku, ten z
przeszłości.
Z łąki kwiaty i dojrzałe dwie maliny
jako dowód bezgranicznej mej miłości.
Emilce z okazji jedenastych urodzin...
Komentarze (23)
Ładnie.
Pozdrawiam
Rozmarzyłam się czytając wersy. Pozdrawiam :)
Ładna poetycka deklaracja w imię miłości :)
Mily, krzychno, będzie bardziej infantylnie ale ze. :)
wszystko dla niej- oby doceniła.
Witaj Arturze:)
Mnie się wiersz bardzo podoba niemniej jednak jak już
Mili napisała powinno być "ze słonecznymi" zatem nieco
bym poprawił ten wers.Ale to Twój wiersz:)
Pozdrawiam:)
Oby peel znalazł aż taką romantyczkę, której to
wystarczy ;) Chyba, że już ma taki skarb :)
/ze/ słonecznymi lepiej się czyta, ale wtedy zgłoski
się rypną.
Pozdrawiam :)
Uroczy wiersz, pozdrawiam serdecznie.