Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sklepik z marzeniami

Wszystkim którzy wiedzą już czego nie da się kupić...

Budzę się we własnym śnie
Otwieram nieprawdziwie oczy swe
A przede mną setki kolorowych lad
Aż zapiera w piersi dech
Aż nie chce wierzyć się

Niepewnie patrzę lekko w dal
Podnoszę perlisty z półki szal
Wszystko przemija choć zatrzymał się czas
I nagle… nieskazitelnie czysty szal wypada ze zmęczonych rąk
Z ostatnim wdziękiem rozkładając na podłodze się

Czystość popsuł życia plan
Ułożył na szalu nienawistny klan
Obok i wrogów wcisnął z bólu wielkim kotłem
Ale to nie ważne
O tym zapomnieć teraz trzeba bo śnię

Omijam mapę szarej rzeczywistości
Wtapiam się w korytarze co tak ładnie plączą się
Mijam zakręt i widzę nowy dzień
Nowy obraz i drogi dwie
Idę w prawo z dala od zaprzepaszczonych szans kości
I dziwię się że tak łatwy wybór spotkał mnie

Dalej idę i aż zatrzymałam z podziwu się
Po lewo czarny martwy las, wszędzie cień
Zaś obok twierdza aż do chmur
A w niej mikstur przeróżnych miliony
Łapię leżący obok ogromny wór
Chcę coś wybrać stąd..
Zabrać na zawsze…
Zachować…

Niczym wiatr unoszę samą siebie
Oglądam i wzdycham
Przemieszczam wolno się…
Raz czy dwa zapłakałam ze szczęścia
Zapomniałam że śnię..

Trafiam do Złotej Sali wpierw
Wpatruję w drogocenne fiolki się
Boję dotknąć ich
Lecz ośmielona mocą nade mną lśniących gwiazd
Podchodzę i czytam co w nich ciekawego jest

Pierwsza ozdobiona w miłość
Druga z przyjaźni podpisem
Trzecia ubrana w radość
Kolejna w prawdy odkrycie…

Co wybrać myślę
Patrzę w worek zwisający z dłoni mej
Wezmę po troszku wszystkiego
Nikt przecież nie obrazi się…
Nie kradnę nie robię teraz nic źle

Wyciągam rękę
Widzę blask
To promyk wesołego słońca opuścił dziś las
By obudzić mnie
Przypomnieć że śnię

Rozglądam wokół się
Przecieram zaspane oczy
Wodzę wzrokiem po podłodze ścianach za okno wyglądam też
Ale nie ma już twierdzy
Nie ma worka wypełnionego tym czego pragnie serce me

I już wiem że to był tylko sen
Co zostanie wspomnieniem do końca mych dni
Wiem że nie da szczęścia ni miłości kupić się
Że to nie na sprzedaż jest
Że odwiedziłam zamknięty sklepik z marzeniami

Nom jak ktoś nie wiedział to może mu pomogłam:):P

autor

Klemcia

Dodano: 2006-07-15 11:23:45
Ten wiersz przeczytano 721 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Nieregularny Klimat Rozmarzony Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »