Sklon
Napisz, że Twój listopad to wielokrotny
samobójca. Rzuca się ze wszystkich
stron,
a najbardziej z dachu; prosto pod nogi.
Nie ufaj takim miejscom, są jak ludzie
- bezwzględnie przemijalni. Tylko psa
stać na luksus: byle łańcuch
daje poczucie przynależności. Do kogoś.
Powiedz, że nie ma wyjścia, że musisz
dostosować się do kalendarza. Tak robią
ptaki,
odlatują, by nie zamoknąć na śmierć.
Nic nie chroni przed deszczem, a
skrzyżowane
palce tylko trudniej wepchnąć do gardła.
Niedobrze.
Jest nas już kilka, każda bliżej zimy.
Komentarze (12)
niestety- wszyscy jesteśmy bezwzględnie przemijalni
dostosować się do kalendarza, każdy musi, bardzo
refleksyjnie, pozdrawiam
Bardzo ładny, ciekawy i pobudzający do refleksji
wiersz.
Odczytuję, jako głęboko uświadomiony strach przed
nieuniknionym( starością cierpieniem niedołężnością,
samotnością) i postawienia sobie dramatycznego
pytania: czekać, aż się 'skrzyżują ręce, czy...?
Wszystkie klonowe liście dojrzewają i są prawdziwie
piękne jesienią- każdy wie- ale jest jeszcze ciąg
dalszy- i o tym ( tak odczytałam) jest ten wiersz.
Bardzo dobry, oczywiście, Wiersz.
Msz - bardzo dobry.
Znasz się na poezji:) znasz się! - to w odniesieniu do
wpisu pod moim wierszem. Przyszłościowo, byłabym
wdzięczna za konstruktywną krytykę, jakby co:)
Piszesz bardzo dobre wiersze i ja choć się nie znam to
doskonale widzę i czytam z przyjemnością.
Ten też extra! Cieszę się, ze tu jesteś i można
poczytac i podpatrzeć, może czegoś się nauczyć...
Kolejny raz wróciłam do tego wiersza, jest dobry skoro
przywołuje.
A i prawda, brutalna prawda w nim ujęta "potrząsa".
"Połóż mnie
Na twym ramieniu,
Połóż jak
Pieczęć na sercu.
"Poczuj smak
Mego pragnienia.
Jak pieczęć,
Proszę, połóż mnie." - Psalm dla Ciebie - Piotr
Rubik."
ReedDżej, czyj to Psalm z Biblii czy Piotra Rubika,
czy raczej wiersz P. Rubika osnuty na wątku Psalmu
biblijnego?
Mój wiersz (powyższy) odnosi się i nawiązuje pieśni
biblijnej. Z wykształcenia jestem teologiem, pracuję z
wykorzystaniem tekstów biblijnych stąd wiele wątków i
myśli jest mi znanych. Słowa "połóż mnie jak pieczęć
na ramieniu" są żywcem zaczerpnięte z Biblii , można
tak?? - chyba nie.
Nieuchronność przemijania, brak wpływu na
nieuniknione. Czy klimat obojętny? Może pogodzenie z
losem - nawet najgorszym prowadzi do zobojętnienia...
Zaglądam pod wiersze, pod którymi zostawiasz swój
ślad. Zawsze pamiętam Twoje krytyczne uwagi pod jednym
z moich pierwszych wierszy tutaj. Byłam wtedy za mało
"dojrzała" do przyjęcia krytyki, ale ziarno zostało
zasiane i wierzę, że dziś inaczej patrzę na to, co
piszę. Dziękuję za tamto.
IGUS - nie zbieram punktów, ich ilość to żaden miernik
umiejętności pisania. Nie wiem, czy piszę pięknie;
zaciekawiła mnie próba przekładu mojego wiersza - to
chyba pierwsza taka. A takie komentarze jak Twoje po
prostu cieszą, bo wiem, że nie "przelatujesz" przez
tekst tylko czytasz, tak jak być powinno. Taki
czytelnik jak Ty to rzadkość w dzisiejszych czasach;
"rozkminiasz" wiersz i to jest to, co lubię
najbardziej, Twoja interpretacja.
Al-bo -możliwe, że znasz ten wiersz, jest tu i ówdzie
w Internecie. Bardzo dziękuję i Tobie i IGUS za
czytanie i pozostawienie komentarzy.
jezeli czyichs wierszy mi brakowalo to z pewnoscia
twoich
nie wiesz o tym ale czasem tu powracalam chocby
dlatego by cie poczytac
dzis jestem gotowa by zostawic slad
i szczerze cieszy ze wciaz tu jestes
Pieknie piszesz Julio bardzo obrazowo juz w pierwszej
strofie tak wiele moge sobie wyobrazic i rozeznac
emocje jaki bedzie ten wiersz
cala twoja poezje zaliczam do ciezkiej pod wzgledem
glebi jak w zawierasz
pamietam tryptyk o odchodzeniu niedawno probowalam
przelozyc na angielski dla znajomego lub ten wiersz o
Jasiu
o tym jak to wszyscy jestesmy dziecmi bozymi tylko
kazde z innego loza
masz dryg do opowiadania histori(i)
i jakie rygorystyczne surowe stwierdzenia
sa jak ludzie przemijalni... wybralas najsmutniejsza z
prawd
twoje skojarzenia twoja brutalnosc nie owijania w
bawelne
'łomatko' ... to mocne strony twojego pisania
nie stawiam punktow bo nie stanowia o prawdziwym
poziomie pisania (niestety) niech moj komentarzy
bedzie lepszym wyrazeniem mojego uznania
trzymaj sie
jakbym gdzies kiedys czytala, i tytul znajomy - klon,
niepelny sklon, klonowanie kogos, czegos... moze sie
myle, to przepraszam,
a wiersz baardzo mi sie podoba, odbieram na smutno, o
chorobie, leku przed smiercia, solidarnoscia podobnych
sobie, w tych ciezkich chwilach;)