Skomplikowana?
Im bardziej jestem "skomplikowana" tym mniej cierpie...tym mniej mnie zranisz...
Czy wiesz jak bardzo boli??
Jak drugi człowiek zburzy Ci krąg
bezpieczeństwa?
Tak było Ci dobrze...samemu
Niczego nie musiałeś się bać
Byłeś sam
Więc nikt Cię nie zrani
Ale jednak zaufałeś
A tu los znów przeciwko Tobie
Nie ma zaufania
...bezpieczeństwa
Nie ma nic prócz żalu
Jak boli mocno niedojrzałość ludzka
Co potrafi rzucić na wszystko klątwe
oziębłości
Więc nie mów mi,że skomplikowana jestem
Bo nie padam odrazu w ramiona Twe
Nie miej pretensji
Gdy w pierszy gwieździsty wieczór nie
mówie...
"Kocham Cie"
Łatwo Ci te słowa przyszły
...bałam się w nie uwierzyć
Ale zapewniałeś
I co mi naiwnej zostało??
Puste słowa porwane przez wiatr
Byłam Ci jak lekarstwo
Uleczyłam złamane Twe serce
I odeszłeś
Nie myśle o tym już jak o miłości
Nie jestem ludzką istotą
Potrzebną tylko do uleczania poszarganych
uczuć
Ja też mam serce
Więc nie mów już do mnie nic więcej
Byłeś, ale Cię nie ma
Nigdy dla mnie już nie będziesz
I nie pytaj,czy bedziesz mógł wrócić
Jak znów Cię zrani
Ja już nie wykąpie się w tym samym blasku
gwiazd
Bo choć krótko,to już zbyt dobrze Cię
znam
Jesteś zielonym jabłkiem
I nie chcę byś dojrzewał w cieple mych
uczuć
Wybaczam Ci
Bo skoro masz być szczęśliwy
Ja w tym nie przeszkodze Ci
Zburzyłeś mą harmonie
Nic wiecej
Łzy smutku już spłynęły po mym policzku
Więc proszę nie mów w przyszłości mi
...żałuje
...nie żałuje tych kilku chwil ciepła,ale nie jest łatwo znów zaufać....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.