SKRUCHA
chociaż ciągle jestem chwiejna jak
parasol
i powracam do grzechu jak do miłych
wspomnień
kiedy jak syn marnotrawny
przyznaję się do winy
Weselisz się zapraszasz do stołu
z uporem kornika wgryzam się w Biblię
nim ciało obróci się w popiół
pragnę zrozumieć Twoje Słowo Panie
świadoma swojej niedoskonałości
dostrzegam
że kaleczę Cię grzechem
choć cierpisz
schodzisz z Krzyża
podnosisz
wybudzasz z obojętności
Jezu
nie chcę Cię przybijać
moimi grzechami
Grażyna Elżbieta Fotek
Życzę Wszystkim Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego
Komentarze (40)
(*)
Mam nadzieję, że spotkasz Go osobiście...
Piekny wiersz. Dobrze, że mamy odwagę przyznać się do
grzechu. Pozdrawiam.
ciekawa refleksja ...
Pozdrawiam serdecznie ,
dziękuje za wizytę u mnie :)
A ja Ci Grażynko dedykuję wczorajszy mój wiersz "Ktoś
miłosierny "-myślę,że oba są spójne :)
jesteśmy grzeszni, dobrze że mamy tego
świadomość,,,pozdrawiam :)
Mądry wiersz na czasie,
Zdrowych, błogosławionych Świąt życzę imienniczce:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pełen wiary i pokory. Wesołego Alleluja Grażynko-:)
nie chcemy a dalej grzeszymy
dziekuje za życzenia:)
Wspaniałych radosnych Świat życzę :)
I Tobie Grażynko życzę Wesołego Alleluja:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i ślę uśmiech:)
Nie chcemy ale nadal grzeszymy...
Dziękuję za życzenia. Wesołego Alleluja!
To jest dla mnie najpiękniejsze, najprawdziwsze i
wystarczy za całe wyznanie:
"chociaż ciągle jestem chwiejna jak parasol
i powracam do grzechu jak do miłych wspomnień
...
Jezu
nie chcę Cię przybijać
moimi grzechami".
nie chcemy, za każdym razem... skłaniasz do
refleksji...
Wesołych Świąt :-)
I wybacz nam Panie
bo jesteśmy mali
Alleluja!
Bardzo mądrze, z pokorą i wzruszająco. Jego miłość nie
zna granic.
Dziękuję Grażynko za wizytę.
Wesołego Alleluja!
Pozdrawiam serdecznie.