Skrzywdzony Anioł...
Dla tych którzy czują sie jak ten anioł...
Kreślę znaki na piasku…
Wiatr zawiał i zniknęły…
Zachód słońca był już bliski…
Szedł Anioł plażą…
Z połamanymi skrzydłami…
„Cóż Ci się stało Aniele”
– pytam…
Milczy…
„Któż Cię skrzywdził” –
czekam na odpowiedz…
Po chwili słyszę….
„Ludzie”…
Odwrócił się i odszedł…
Szukając drogi do nieba…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.