skutki picia wódki
przytoczone akrobacje wstępne były wykonane przez profesjonalistów więc nie próbuj ich naśladować ;)
weszłam na drabinę
rozglądam się wkoło
robię głupią minę
uśmiecham się wesoło
z lewej strony komin
z prawej pręt anteny
a ja stoję sobie na nim
przecież wszyscy wiemy
na szczeblu chyba setnym
bo nie widzę ziemi
wodzę wzrokiem mętnym
po stercie kamieni
ludzie! - ratujcie! -wrzeszczę
skąd ja się tu wzięłam!
przecież kark tu złamię jeszcze
więc się w sobie spięłam.
myślę sobie dość logicznie
stąpnąć nogą w dół
żeby kroczek wyszedł ślicznie
zrobię kroku dwa i pół
więc schodzę krok za krokiem
bez cienia obawy
rozkoszując się widokiem
soczyście zielonej trawy
tak gwiazd szukałam
drodzy moi mili
nóg o mało nie złamałam
gdy znajomi ze mną pili
oczywiście nie piję alkoholu a przytoczona historia nie miała nigdy miejsca ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.