słodki listopad
Czasami samotność aż wrzeszczy z naszego wnętrza , przedzierając się przez każdą komórke naszego ciała. Głuchy, stłumiony bezdzwięk kaleczy niezdolne do miłości już serce. Czas upływa tak szybko, jednocześnie dając odczuć każdą nawet sekundę wypełnioną pustką. Czy jesteśmy tak wybredni i tak dumni, by nie przyjmować wkładanych nam w dłonie szans? Czy tak bardzo zdemoralizowani współczesnym światem mamy zbyt idylliczny obraz bycia z kimś? Wybieramy drogi kręte, zawiłe, niepewne choć wciąż powtarzamy innym i sobie, że to juz raz ostatni. Przepełnieni ciekawością, zafascynowani, oślepieni,z różowymi okularami na nosie kroczymy tymi drogami do momentu gdy ktoś nie zrzuci nas z przepaści, której nigdy byśmy się nie spodziewali. Kolejny poranek z tym samym widokiem za oknem, kolejny samotnie wypalony papieros, kolejna kawa, kolejna acz większa dziura w duszy. Nie mam już siły pisać o braku miłości.
Komentarze (2)
dziękuję i pozdrawiam
Ciekawy dla mnie tekst. Przeczytałem pomyślałem i
wielkiego plusa dałem!+