Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Słoje (popr.)

kończy się. sezon burz i deszczowych tańców.
nagie grubasy schodzą z plaż jak spóźnione morsy.
tutaj niezmiennie, choć ściera się kamień, rośnie
mech, obrazy wiążą się ze światłem. patrzeć hadko.

przez szkło. a wszystko niezmienne i okrutnie
płaskie. czy symetria może być chorobą
podobieństw? jestem zakopany po uszy
w dniach – hermetycznych i niezatapialnych.

ściera się. juz liter nie widać. piaskowiec
jest ciepły, ma twarz morza, kruchość muszli,
pod nim czas i przestrzeń obarczone ciszą.
wieczko. ja – skaza na gładkiej powierzchni. mors.

aequat

autor

komnen

Dodano: 2009-08-25 10:36:47
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 25
Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (11)

marco l marco l

popatrz w odbicie i ocenę siebie, nie ocenia się w
wierszach osób ,bo robi im się krzywdę.grubas też
człowiek,

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

ładny, taki trochę tajemny, jak zakręcony w słojach
wiersz. pozdrawiam.

Maria Sikorska Maria Sikorska

wspanialy wiersz, trafia do serca, wycisza...

Vick Thor Vick Thor

kamień rośnie i nasiąka otoczeniem, potrafi wchłonąć
zdarzenia i kruszeć , zmielić się na piasek - do
leżenia.Ty leżysz i słuchasz , co on ma do powiedzenia
- odbierasz mu ciepło, płatami potem obłazi, jak
pamięć - nie do uwierzenia.

bober II bober II

rozkład powolny,wyciszenie siebie, popłynąłem na
plecach morsa. Pozdrawiam

marcepani marcepani

nie wszystkie Twoje wiersze są tak zachwycające jak
ten

mariat mariat

często hadko nie tylko patrzeć ale i słuchać, i czytać
i jak potem komentarz napisać, a przecież to wszystko
poezja o którą się staramy, o którą dbamy, którą
kochamy. ważne, że się uczymy, a chyba i autor
przyzna, że niejednemu/nej po komentarzach zostaje w
sercu blizna.

błońskaM błońskaM

Pięknie napisane. Ja tak nie potrafię :(

szarman szarman

Chyba nie ma chaosu jest raczej zbyt duży spokój i
monotonie jakby poddanie sie samemu sobie i stopniowe
przechodzenie w stan odpoczynku, ale przekaz świetny.

voytek.72 voytek.72

dla mnie wiersz bardzo piekny. plastyczne i słowne
powiązanie końca lata ze smiercią zejściem w ciszę...
rzeźbimy swoje a i tak smierć wyrówna. (przynajmniej
ja to tak odczytuje) ps. osobiście zamieniłbym
powtórzenie "niezmienne" (np: zastałe) - pozdrawiam :)

amber amber

Zatrudny dla mnie ten wiersz? A może za dużo chaosu w
obrazach,ktore chcesz pokazać?

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »