Słoń i małpka(raźniej we troje)

I poszli dalej już we troje,
małpka słon i lew,
już niczego się nie bojąc,
przygody czując zew.

Lew i słoń i małpka mała,
podróżuje trójka cała,
poprzez stepy i pustynie,
a czas im swobodnie płynie.

Dzień już zszedł i noc nastała,
nasza trójka się pospała,
słoń i małpka,lew za drzewem,
umęczeni tak że nie wiem,
nagle coś obudzi słonia,
małpka mocno wystraszona!

Wtem spostrzegli co się święci,
hiena się koło nich kręci..
lew się zbudzi i zaryczy,
z dala od mojej zdobyczy..
hiena zlęknie się wystraszy,
zostawi przyjaciół naszych.

A lew to wróg czy też przyjaciel,
co ten wybryk miał oznaczać?

Słoń zapyta co to znaczy?
czym się lew mu wytłumaczy?
przyjaciele czy też zdobycz..
co lwie chciałeś z nami zrobić?

Lew odpowie na zarzuty:
wcale nie jestem zepsuty,
jestem królem rozumiecie?
najtrudniejsza rzecz na świecie,
być królem i mieć przyjaciół,
twardo rządzić i coś znaczyć.

A tak mam was i króluję,
i nikt spisku nie uknuje,
myśląc że tron przejąć może,
i zasiąść na moim dworze,
a więc to był fortel taki,
by nie było żadnej draki.

Hiena poszła myśląc swoje,
nie wie że przyjaciół troje!
zachowałeś tron i nas,
śpijmy jeszcze póki czas..

przepraszam za długą nieobecność..

autor

maggik7

Napisany: 2009-03-07 Dodano: 2009-04-19 14:20:18

Ten wiersz przeczytano 975 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Nieregularny Klimat Radosny Tematyka Dla dzieci

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie