Słońce i cień
Odbierzcie mi dar życia
Bo nie godzien jestem bycia
Tu na ziemi z wami obcować
Ja już chcę do zaświatów pospacerować
I już mnie to nie obchodzi
Niech słońce już dla mnie zachodzi
Pomóżcie mi tam już być
BO ja najnormalniej w świecie nie chcę
żyć
Ale dobrze, że to tylko myśli stok
Bo ja nie chcę odważyć się na ten krok
Bo che się wspinać jak najwyżej
Być obok ludzi coraz bliżej
I tak blisko do nich podchodzić
Jakbym na nowo miał się rodzić
I w każdy dzień
Przyjmować słońce i cień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.