w słowa
dwie puste godziny
we wspomnieniach dnia
gdy zanurzam się w słowa
mrok wdziera się
w każdą szczelinę
kruchego świata
nagle gdzieś blisko
wyrasta czarny mur
jestem sama
z ciepłem żarówki
nisko wiszącej nad stołem
pyłkiem kurzu na ciągle pustej kartce
cichymi dźwiękami pianina
które obejmują mnie powoli
i miarową opowieścią zegara
głęboko drzemie chęć
wykrzyczenia snów
a słowa wciąż są daleko
cierpliwie czekam
wtulona w siebie
słucham spokojnej rozmowy
przyjaciół mych poszukiwań
Komentarze (19)
przeczytałam z przyjemnością pozdrawiam :)
niby czysta kartka a tyle słów :)
Tak,też to znam;)Pozdrawiam
Ładny wiersz.
Coś chyba o tym wiem. +