Słowika głos
..tuz obok ..
Dochodzi prawie północ
gdy zaczyna spiewać
jego trelapląs słychąc
z górnej półki drzewa
a głos słowika
w głąb serc przenika
jak nocna rozmowa
samotnej duszy
z księżycem ..
Wszystko spi wokół
otulone kołderka snów
spowite sennym marzeniem
niesłyszy przeciągłych nut
energii i zwierzeń
Słowik koncert daje
dalej najprzedniejszy
barwą głosu ..niespokojną
wzbogaca świat
subtelnością hojną
autor
agnieszka66
Dodano: 2008-05-17 23:32:51
Ten wiersz przeczytano 961 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Pięknie