słowny pogrzeb żyjących
Zgubiłam ślady ust na brzegu rzeki.
Widziałam dalej szli ci wszyscy ślepi,
co skryli potok słów za ust zasłoną.
Dawno ich wielkich marzeń cud utonął.
Więc teraz wołam, do Was krzyczę.
Strawiłam w sercu koncert życzeń.
Więc idę teraz tam nieśpiesznie,
by palić stosy kłamstw raz jeszcze.
Budować nowy świat na zgliszczach.
odnaleźć głębszy sens w drzew liściach.
Zakładam szatę już, żałobną.
Odprawię pogrzeb nim zapomną. . .
o słowach, które poginęły w ciszy.
choć wiatr je niesie - przecież wiem, też
słyszysz?
A.S.
Komentarze (4)
Faktycznie wiersz z głębokiem sensem, głębią słów,
bardzo dobry...
Pozdrawiam :)
Wiersz z głębokim sensem.
dobry wiersz pozdrawiam zapraszam
WKlimat wprawdzie pesymistyczny ale wabi nieznaną
głębią. Świetnie się czyta. Pozdrawiam