słowo i tydzień
poniedziałek
nie całkiem wielki
nawet zwyczajny
jak tydzień temu
ale bliski prawdzie
bezpowrotnie wpatrzony
w słowo
wtorek
urażony
przygnębiony
półnagi
zginający kark przed życiem
i przed śmiercią
w cieniu słowa
środa
to i owo
wszystko bez przyczyny
bez skutku
bez zastanowienia
przypomniane trwanie
po kres
czwartek
raz dwa trzy
milion słów
co krok
tylko jedno upuszczone
w głąb ziemi
trwoży się tym że jest nagie
słowo przeklęte
piątek
ostatni i pierwszy
żywy i martwy
odległy i bliski
czas i bezczas
sobota
szczebiotliwie
szemrząco
błogo
ciszej niż cicho
tajemnica odsłania się
przed żywym
zielenią rozkwita
przed żyjącym
niedziela
ranek w bieli
poruszony jednym oddechem
żyje jak pierwszy raz
wie komu powiedzieć
o zwycięstwie słowa
nad milczeniem
Komentarze (3)
Obraz Wielkiego Tygodnia
pięknie słowem podany
pozdrawiam serdecznie :)
Wesołych Świąt
pięknie opisałaś Tydzien ten najważniejszy w roku :-)
wesołych błogosławionych Świąt :-)
Opisałaś Wielki Tydzień. Chyba taki najcichszy zawsze
jest czwartek i piątek. Wszystko milknie. Sobota dla
mnie jest troszkę mieszana, do czasu poświęceń darów.
Niedziele ładnie opisałaś, przypomniałaś mi moje
dzieciństwo, tak się czułam. Pozdrawiam serdecznie.
Wesołych Świąt