słuch
ze zbioru pt. "zmysły"
od samego rana rośnie dźwięków natężenie
najpierw pojedyncze głosy, potem chóru
brzmienie
stuk kolei, bicie dzwonów, psa szczekanie
bliskie
tak dzień po dniu, tak dokładnie znam te
dźwięki wszystkie
szelest liści, śpiew ptaszyny, głosy,
szepty, szumy
są moja symfonią, są powodem do zadumy
co dnia odgłos natury miesza sie z silnika
rykiem
lecz ja lubię te melodię, kocham tę muzykę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.