Smaczna WENA :)
Pruję - szyję ...szyje pruję.
Jakoś dom swój utrzymuję.
A w momentach załamania
zabieram się do pisania
Czasem troszkę też rymuję
kiedy Muzy smak poczuję.
A w wieczory me samotne
coś z tkaniny komuś dotnę.
Coś przyszyję; coś popruję
gdy gotówki potrzebuję ,
a trzech synów mych jak tury
wciąż skazuje na "tortury".
Sprzątać kąty - bardzo proszę,
(rzadko kiedy się unoszę).
Śmieci , wanna , sterty prania:
mokry ręcznik od kąpania...
U poetów , na śniadanie
WENA, WIERSZE I PISANIE...
Oj nie taka ja , nie taka
jajecznica na maślakach !
Kiedy byłam młodsza jeszcze ,
(niech wspomnieniem sie napieszczę)
jajecznicy smak był taki :
BEKON , jajka i maślaki.
Tak nad linia pracowałam,
że się wybrzuszyłam cała.
Piekę schabów całe przęsła,
aby teraz mi nie wklęsła.
Więc" bagietki" szczupłe , wiotkie
piekę smakołyki słodkie.
Jak puch jest też śledź w śmietanie
lecz w trzydziestce (procent)drogie panie
!
O żeberkach w sosie słodkim
pisać mogę całe zwrotki,
a kabaczek nadziewany
zbliźni w sercu wszelkie rany.
Raz więc jeszcze witam mile
przed poezją głowę chylę,
czasu nie zajmując dużo
idę w ogród- walczyć z różą.
Komentarze (2)
To był pierwszy wiersz Twojego autorstwa jaki
przeczytałam...do dziś bardzo go lubię czytać :):)
Pozdrawiam moja droga cieplutko:):)
Przecudownie napisane!!Bardzo mi się podoba :):)