Smak i zapach Anioła
Trzask drzwi...
Kroki na schodach...
Twój cień na chodniku...
Tak... wiem, już czas na Ciebie...
Musisz wracać...
...do Twojego domu...
Twojego.
Ja w swoim zostaje, odprowadzam Cię
wzrokiem stojąc przy oknie...
Jak to jest możliwe, że już zdążyłam się za
Tobą stęsknić?
Przecież jeszcze całe moje ciało pachnie
Tobą...
moje dłonie- Ty
me ramiona- Ty
moja szyja- Ty
usta moje- Ty
Ty, Ty, Ty
wszędzie Ty, o mój Aniele!!
Na biurku stoi Twoja niedopita
herbata...
Tak, zaraz wezmę do rąk tę szklankę,
delikatnie przytknę do jej brzegów
usta...
...bo tam właśnie...
..odnajdę ostatnie drobiny Ciebie.
Twój smak, który tak dobrze znam,
a jednak co dzień odkrywam od nowa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.