Śmieci (z tomu Śmieci)
3 sny
Śmieci to wady świata czy moje?
SNY, GDZIE JEST MOJA WALKIRIA
Skojarzenia postaci:
Królik z filmu Kumiko i wycieczka i
Misjonarz (ma dwa króliki)
Arabella (samotność i upór) i jej nowe
mieszkanie w planie
i ul. Kurortowa, czyli apartamenty, które
łączą się z wycieczką,
bo Olsztyn to przeszklone bungalowy
(Lovecraft), kawiarnie -
zamieszkanie w kawiarni, huśtawki jak na
Kurortowej, hamaki
(przespać życie, niezłe pornole)
I
Wprowadza nas tam w gości Mulat z bujną
czupryną,
jest gościnny, ja zostawiam Beatę z nim,
idę na spacer,
problemy ze załatwieniem, na schodach na
stoku góry
kibelki prowizoryczne, niedyskretne, ale
nikt nie przeszkadza,
wzdłuż ulicy banki, sklepy, biura, spotykam
Księdza
i napadamy obelżywie ekspedientki zmuszając
je do seksu
oralnego. One nie chcą raczej. W ustach
jednej są śmieci,
pudełko papierosów, coś białego, sperma,
opłatek?
Chyba trzeba wracać do bungalowu kawiarni
mieszkania
bo ten Mulat (obcy) to chyba mąż Arabelli.
Czekają chyba,
trzeba być grzecznym, już się chyba
pobudzili.
A jeśli z Księdzem sen trochę to i o
pieniążkach trochę
ze snem dialog..
II
..Mówię w nocy tacie (nie żyje już) że mam
okropną
ochotę na słodycze i że idę kupić. Nie
protestuje.
Wychodzę z kolegą z pracy, szczupłym i
wysokim (ładne kwiatki)
Idziemy do Żabki. Chodzimy między
półkami,
szukam 3bita i pączka z kremem, tego chcę,
wiem.
Wybrałem. Nagle przypominam sobie że nie
mam kasy,
mówię temu koledze wysokiemu, a on mówi, że
on ma,
żebym się nie denerwował. Wylewnie mu
dziękuję
- Super - mówię. Jesteś super. A on całuje
mnie w usta
(dawny kwiatek). Mówię do niego: - No co
ty.
Wstyd tak przy ludziach. Uspokój się.
Podchodzimy do kasy. Okazuje się, że jakimś
sposobem
na ladzie leży mój portfel.
Kolega mówi: - Nie możesz być taki
beztroski.
Ktoś cię okradnie.
Kasjerką, boginią, przeznaczeniem, losem
jest blondynka
z ładną, lekko dziobatą twarzą (z pracy
blondi trochę).
Patrzy na mnie jakby kusząco, z
podziwem.
Ma mi wydać 5 złotych. Ale biedzi się w
kalkulacji
nad maszyną, komputerem.
Myślę sobie - po co tyle zachodu, liczenia,
to tylko 5 złotych.
Skojarzenia:
Wyjaśniam, że zbliżam się do 50 siątki.
Że pewnie nie chcę dobić, albo chcę
dobijanie przedłużyć.
Ona, blondi, to zapewnia, sen kończy się
czekaniem na 5 złotych
Analiza:
Kim jest zaprzątająca myśli? Kolegą,
Kasjerką, Towarami
na półkach (wiersze, prostytucja),
a może królikiem lub jaszczurką?
Kto się o mnie troszczy. Kasjerka?
I cały sen, sny o liczbach, pieniądzach,
głodzie.
Wykorzystaniu naiwności.
Kasjerka to chyba anima, pomocna pani,
Przeznaczenie, walkiria.
Kolega to nie wiadomo kto. Chłop czy
baba,
Mulat czy Arabella, przyjaciółka czy
kochanka,
60 czy 30 latka,
przebywająca(y) z moją żoną zanim z
Księdzem
pokicamy jak króliki z filmu Kumiko po
górach brojąc,
naciągając panie z banków (stare kwiatki,
nowe kwiatki)
na oralne wynurzenia (laski duchowe a potem
obuchem w głowe)
Te kwiatki nie kleją się do Beatki.
III
Jak aleje banków to sen trzeci się
przypomina.
Idę promenadą, jest pod wieczór, z lewej i
z prawej oświetlone lokale
Nie mam odwagi wejść, wiem że trzeba wejśc
bo tam czeka coś fajnego
Nie wiem co ani wtedy ani teraz, seks czy
gry
, błyszczenie, jedzenie, uczucie?
Wczoraj szedłem na jawie i oświeciło mnie
że to ta sytuacja
, na końcu promenady są lokale, jak
ostatni ominiesz to nie wejdziesz
, więc wszedłem na piwo do przedostatniego,
nie spodziewając się niczego
Rzeczywiście nic nadzwyczajnego się nie
wydarzyło, ale
coś prędzej czy później się wydarza, chcemy
więc być gotowi, mieć wolny wybór
, spodziewamy się nie bać się i być sobą,
tak
A więc szukamy w barach, w alejach samych
siebie
,GLINA Z INNSMOUTH
ALBO NAWET Z URUK?
W sumie to słaba ta moja glina
Pozwalanie ludziom wchodzić sobie na głowę
wyzwala w nich
najgorsze cechy, promuje się tą poprawność,
jakby Władzy zależało
by każdy wykorzystywał drugiego, oszukiwał,
tchórzył, nie umiał mówić
Nie, nie umiał mówić Tak, był zależny,
zaplątany
Gdzie jestem ja
Na drodze do rozkoszy i zabawy są ludzie
ograbiający
z godności, pieniędzy, czasu, siebie
Więc trzeba być twardym, umieć się w razie
czego bić
Wśród sutenerów ciemnych spelun powstańcy i
AK-owcy nie zginą
a ja nie jestem siebie pewny
ale nie święci garnki lepią
Są też Dawcy na naszej drodze
Trzeba mieć się o co bić
Koniec wtajemniczenia
Komentarze (2)
czasem coś nas zaśmieca, ale rzeczywiście świat
oczywiście jest jaki jest, balast, śmieci to coś do
pozbycia się jak ekskrementy ale wybór instynktem lub
rozumem pozwala zachować higienę ciała i umysłu.
Dziękuję za lekturę.
śmieci to nasz twór
niestety ale sami
tworzymy to bagno
po czym
zaśmiecamy własne umysły
sugestywny tekst
pozdrawiam