Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Śmieci (z tomu Śmieci)

3 sny

Śmieci to wady świata czy moje?

SNY, GDZIE JEST MOJA WALKIRIA

Skojarzenia postaci:

Królik z filmu Kumiko i wycieczka i Misjonarz (ma dwa króliki)
Arabella (samotność i upór) i jej nowe mieszkanie w planie
i ul. Kurortowa, czyli apartamenty, które łączą się z wycieczką,
bo Olsztyn to przeszklone bungalowy (Lovecraft), kawiarnie -
zamieszkanie w kawiarni, huśtawki jak na Kurortowej, hamaki
(przespać życie, niezłe pornole)

I

Wprowadza nas tam w gości Mulat z bujną czupryną,
jest gościnny, ja zostawiam Beatę z nim, idę na spacer,
problemy ze załatwieniem, na schodach na stoku góry
kibelki prowizoryczne, niedyskretne, ale nikt nie przeszkadza,
wzdłuż ulicy banki, sklepy, biura, spotykam Księdza
i napadamy obelżywie ekspedientki zmuszając je do seksu
oralnego. One nie chcą raczej. W ustach jednej są śmieci,
pudełko papierosów, coś białego, sperma, opłatek?

Chyba trzeba wracać do bungalowu kawiarni mieszkania
bo ten Mulat (obcy) to chyba mąż Arabelli. Czekają chyba,
trzeba być grzecznym, już się chyba pobudzili.
A jeśli z Księdzem sen trochę to i o pieniążkach trochę
ze snem dialog..

II

..Mówię w nocy tacie (nie żyje już) że mam okropną
ochotę na słodycze i że idę kupić. Nie protestuje.
Wychodzę z kolegą z pracy, szczupłym i wysokim (ładne kwiatki)
Idziemy do Żabki. Chodzimy między półkami,
szukam 3bita i pączka z kremem, tego chcę, wiem.
Wybrałem. Nagle przypominam sobie że nie mam kasy,
mówię temu koledze wysokiemu, a on mówi, że on ma,
żebym się nie denerwował. Wylewnie mu dziękuję
- Super - mówię. Jesteś super. A on całuje mnie w usta
(dawny kwiatek). Mówię do niego: - No co ty.
Wstyd tak przy ludziach. Uspokój się.
Podchodzimy do kasy. Okazuje się, że jakimś sposobem
na ladzie leży mój portfel.
Kolega mówi: - Nie możesz być taki beztroski.
Ktoś cię okradnie.

Kasjerką, boginią, przeznaczeniem, losem jest blondynka
z ładną, lekko dziobatą twarzą (z pracy blondi trochę).
Patrzy na mnie jakby kusząco, z podziwem.
Ma mi wydać 5 złotych. Ale biedzi się w kalkulacji
nad maszyną, komputerem.
Myślę sobie - po co tyle zachodu, liczenia, to tylko 5 złotych.

Skojarzenia:

Wyjaśniam, że zbliżam się do 50 siątki.
Że pewnie nie chcę dobić, albo chcę dobijanie przedłużyć.
Ona, blondi, to zapewnia, sen kończy się czekaniem na 5 złotych

Analiza:

Kim jest zaprzątająca myśli? Kolegą, Kasjerką, Towarami
na półkach (wiersze, prostytucja),
a może królikiem lub jaszczurką?
Kto się o mnie troszczy. Kasjerka?
I cały sen, sny o liczbach, pieniądzach, głodzie.
Wykorzystaniu naiwności.
Kasjerka to chyba anima, pomocna pani, Przeznaczenie, walkiria.
Kolega to nie wiadomo kto. Chłop czy baba,
Mulat czy Arabella, przyjaciółka czy kochanka,
60 czy 30 latka,
przebywająca(y) z moją żoną zanim z Księdzem
pokicamy jak króliki z filmu Kumiko po górach brojąc,
naciągając panie z banków (stare kwiatki, nowe kwiatki)
na oralne wynurzenia (laski duchowe a potem obuchem w głowe)

Te kwiatki nie kleją się do Beatki.

III

Jak aleje banków to sen trzeci się przypomina.
Idę promenadą, jest pod wieczór, z lewej i z prawej oświetlone lokale
Nie mam odwagi wejść, wiem że trzeba wejśc bo tam czeka coś fajnego
Nie wiem co ani wtedy ani teraz, seks czy gry
, błyszczenie, jedzenie, uczucie?
Wczoraj szedłem na jawie i oświeciło mnie że to ta sytuacja
, na końcu promenady są lokale, jak ostatni ominiesz to nie wejdziesz
, więc wszedłem na piwo do przedostatniego, nie spodziewając się niczego
Rzeczywiście nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, ale
coś prędzej czy później się wydarza, chcemy więc być gotowi, mieć wolny wybór
, spodziewamy się nie bać się i być sobą, tak
A więc szukamy w barach, w alejach samych siebie

,GLINA Z INNSMOUTH
ALBO NAWET Z URUK?

W sumie to słaba ta moja glina
Pozwalanie ludziom wchodzić sobie na głowę wyzwala w nich
najgorsze cechy, promuje się tą poprawność, jakby Władzy zależało
by każdy wykorzystywał drugiego, oszukiwał, tchórzył, nie umiał mówić
Nie, nie umiał mówić Tak, był zależny, zaplątany

Gdzie jestem ja
Na drodze do rozkoszy i zabawy są ludzie ograbiający
z godności, pieniędzy, czasu, siebie
Więc trzeba być twardym, umieć się w razie czego bić
Wśród sutenerów ciemnych spelun powstańcy i AK-owcy nie zginą
a ja nie jestem siebie pewny
ale nie święci garnki lepią
Są też Dawcy na naszej drodze
Trzeba mieć się o co bić
Koniec wtajemniczenia

autor

Belamonte

Dodano: 2022-08-08 12:26:56
Ten wiersz przeczytano 2130 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Pesymistyczny Tematyka Na dobranoc Okazje Dzień Nauczyciela
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Belamonte Belamonte

czasem coś nas zaśmieca, ale rzeczywiście świat
oczywiście jest jaki jest, balast, śmieci to coś do
pozbycia się jak ekskrementy ale wybór instynktem lub
rozumem pozwala zachować higienę ciała i umysłu.
Dziękuję za lekturę.

kazap kazap

śmieci to nasz twór
niestety ale sami
tworzymy to bagno
po czym
zaśmiecamy własne umysły

sugestywny tekst

pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »