śmierć...`
Boże, dzisiaj piszę do Ciebie.
Powiedz, dlaczego zabrałeś Go do siebie.
Zawsze był przy mnie, był blisko.
Bez niego upadłam tak nisko.
Podnieść się jest bardzo ciężko.
Me życie stało się klęską.
Swego Anioła Stróża straciłam.
I życie swe smutkiem okryłam.
Pozwól bym znów się radowała.
Nie tylko ciało, lecz dusza cała.
Jeśli On przy mnie być nie może.
Ty bądź przy mnie o każdej porze...
dla przyjaciela. ;*
Komentarze (1)
pamięć ocali wszystko.pozdrawiam