Śmierć
czy śmierć jest kresem wszystkiego czy początkiem nowego życia bez bólu i cierpienia...
jest samotna i
zachłanna na życie
bielą otulona
przychodzi uwodzić
w bólu zaplątanych
ci rzucają się w jej objęcia
a ona trzyma ich mocno jak skarb
i zabiera nagle
nie mówiąc nic
oddziela duszę
od ciała
wyrywa człowieka
z rąk losu
tym co zostali
zostawia głebokie rany
słowa niedokończone
ciesz się życiem,nie płacz,
przecież się spotkamy
gdzieś na granicy snu
jak to łatwo powiedziec tym co
odchodzą..
H.G.
Śmierć jest wielkością niezmienną tylko ból może nieskończenie wzrastać Bradfort 29.05.2008
Komentarze (7)
Robi św. Piotr jakąś zbiórkę, albo imprezkę bo
powołuje parami, a przecież Piotra i Pawła pod koniec
czerwca. Sorki jeśli kogoś dotknęłam, ale i na mnie
przyjdzie kolej.
każda strata powoduje ból i cierpienie,tym większe im
bardziej bliższa była nam ta istota....swoiste
epitafium dla kota,dobrze napisane.
"ciesz się życiem,nie płacz,
przecież się spotkamy gdzieś na granicy snu"
jak to łatwo powiedzieć Tym co odchodzą...jakże
trafnie to ujęłaś...piękny wiersz... (
Szokująca, bardzo smutna wiadomość! Nie mogę się
uspokoić...A wiersz jest piękny, bardzo wymowny...
"Śmierć jest dobra. Wobec wszystkiego zła, które się
dzieje na świecie, śmierć jest człowiekowi najlepszym
przyjacielem /.../.
Śmierć jest długim snem i chłodną nocą po upalnym
dniu. Życie jest gorącym pyłem, a śmierć chłodną wodą
/.../.
W chwili śmierci ucisza się twoje serce i przestaje
się skarżyć....
Czym jest ta granica? Jak sen nas otula i tylko z
objęć wypuścić nie chce.........
Jak każdy wiersz o tej - przecież - ostateczności
porusza; ten do tego jest porządnie napisany.